twraz

Revlon Colorstay - cera sucha i normalna

11:11



Dzisiaj zapraszam Was na recenzję podkładu który jest chyba bardzo dobrze znany, ale ze względu na cenę nie każdy się na niego decyduje. Cóż możemy powiedzieć o podkładzie po napaćkaniu sobie na fragment szyi porcji podkładu? Niewiele. Dlatego ja zawsze sięgam po te tańsze o których krążą dobre opinie. Nie chcę się "przejechać" wydając 70 zł. 
Tym razem jednak jest inaczej. Wszystko dlatego, że znalazłam ten podkład w przystępnej cenie w sklepie internetowym ezebra. Od czasu kiedy zaczęłam interesować się kosmetykami wszędzie o nim głośno. Wiele osób uważa go za swojego ulubieńca co sugeruje, że powinien być to podkład idealny. Dlaczego by nie? Podobno dobrze kryje, zawiera SPF, ma szeroką gamę kolorystyczną, ma być długotrwały... Jedynie ta cena.

A jak sprawdził się u mnie? 

Mogę powiedzieć, że go lubię. Ładnie kryje, chociaż dam mu tutaj 4/5. Po nałożeniu go nie zauważyłam dokładnego całkowitego krycia które lubię. Przez to podkład raczej nie będzie mi towarzyszył na imprezach, gdzie pod wpływem bardzo różnych rzeczy (zmiana temperatury, pot, zmęczenie) moja cera potrafi zmieniać kolor (jak kameleon haha) co będzie przebijało przez makijaż. No i lubię się mocno zarumienić. Jest to dobry podkład na co dzień, bo daje bardzo naturalny efekt. Używałam go z gąbeczką Realtehniques która z założenia ma sprawiać że podkład jest taki flawless i ma wyglądać bardzo naturalnie. Jeśli po nałożeniu pędzlem będzie lepiej/gorzej, dodam edit do tej notki. 

Dostępność:

Możemy go dostać w wielu drogeriach takich ja Rossmann czy Hebe. 
Ja kupiłam na E-zebra w dobrej cenie, podobnie możecie go dostać min. w Mintishop i w wielu innych drogeriach internetowych gdzie jest taniej. Znajdziecie tam też wersję do cery tłustej


Jakość:

Bardzo dobra. Za tę cenę dostajemy dosyć rzadki ale dobrze kryjący podkład który wygląda naturalnie. Ma SPF 20 dzięki czemu jest super na lato.


Trwałość:

Nakładałam go około 9 rano, zmywałam około północy. Nadal tam był, krył, zużyłam sporo wacików. Muszę przyznać że mi tym zaimponował bo cały dzień jeździłam z centrum do centrum, wchodziłam i wychodziłam z tramwajów, z ciepła na zimno i z powrotem. Zmiany temperatury mogą wywołać pot na twarzy i nie zaszkodziło mu to. Za każdym razem utrwalam go pudrerm z Pierre Rene i trzyma się chyba nawet lepiej niż inne podkłady na które również tenże puder nałożyłam. 

Cena:

Stacjonarnie 60-70 zł
W internecie możecie znaleźć go już od 27 zł


Czy  kupię ponownie? 

Myślę, że tak. Bardzo podoba mi się efekt i trwałość. Odstawię go jedynie na większe wyjścia bo nie ma idealnego krycia i przez zawartość SPF (który nie jest nam potrzebny na imprezie!) twarz będzie się bardzo świeciła na zdjęciach z flashem. 
Myślałam też nad podkładem mineralnym tej firmy, ale czytałam że bardzo słabo kryje więc chyba go sobie odpuszczę :)



Podkład niestety nie ma pompki. Cóż, za taką cenę regularną uważam że to obowiązek producenta by ułatwić użytkownikowi wydobywanie kosmetyku. Teraz niestety trzeba go wylewać na rękę przez co możemy się pobrudzić (jak ja, oczywiście!) i wylać za dużo. 


Pod makijaż nałożyłam bardzo leciutki szybko wchłaniający się krem na dzień z Delii. Oczywiście dałam mu się porządnie wchłonąć. Używam go zawsze pod podkład i nie widziałam potrzeby dawania forów Revlonowi ;)


Podkład nałożyłam zwilżoną gąbeczką Real Techniques miracle complexion sponge. Jak widzicie moja cera przeszła dopiero co niezłe boje i podkład miał co zakrywać. Zazwyczaj nakładam na takie resztki czy też nowe wypryski kamuflaż z Catrice ale tym razem pozwoliłam Revlonowi zająć się wszystkim. 




Efekt końcowy po utrwaleniu pudrem sypkim






Kosmetyki których użyłam do wykonania makijażu:
Relvon Colorstay cera sucha i normalna 110 Ivory
Pierre Rene Loose Powder no. 03 transparent
Sleek Face Contour Kit light
Sleek paleta cieni mineralnych - au Naturel - kolory nougat, cappucino, moss
Maybelline Color Tattoo - Pernament Taupe (brwi)
Catrice - Camouflage Cream 010 Ivory
Ladycode by Bell - Blush Colour Luminous Skin
Golden Rose - Velvet Matte nr. 04
Eyeliner Basic - brąz
Tusz Wibo - Growing Lashes simulator mascara



You Might Also Like

13 komentarze

  1. wow sama sie nad nim zastanawialam i chyba mnie przekonalas chociaz osobiscie mam cere mieszana no i ta cena 60zl to calkiem sporo na testy.....a jak z kolorystyka wybralas najjasniejszy??


    http://nattalja.blogspot.com/2014/09/smakowac-bede-cie.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest również wersja do cery tłustej i mieszanej, w tych samych kolorach :)
      Tak, ja wzięłam najjaśniejszy. Na ezebra zamówiłam za niecałe 30 zł czyli podobnie jak zwykły podkład drogeryjny. Możesz w drogerii sprawdzić jaki kolor jest dla Ciebie dobry i wtedy zamówić w internecie, z przesyłką będziesz i tak ok 25-30 zł do przodu ;) a jak już strzelać to lepiej wziąć jaśniejszy bo zawsze można go przybrązowić pudrem brązującym a ze zbyt ciemnym podkładem już niewiele da się zrobić ;)

      Usuń
  2. wow chyba mnie przekonalas sama dlugo o nim mysalalm ale ta cena...no i mam cere mieszana nie wiem cyz bedzie pasowal??

    czy twoj odcien to najjazniejszy jaki jest dostepny??

    http://nattalja.blogspot.com/2014/09/smakowac-bede-cie.html

    OdpowiedzUsuń
  3. hej , świetny blog i post . Mam bloga dwa miesiące i dopiero się uczę , mogłabyś w wolnej chwili zajrzeć do mnie gdy by było coś nie tak napisz mi w komentarzy na pewno to poprawię i zaobserwuję na stałe
    http://diffrentcholy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne kosmetyki, używasz może podkładów z Diora ?

    http://nataliesdiaryphoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze okazji, za duży jednorazowo wydatek na studencką kieszeń :)

      Usuń
  5. Kurcze chyba się za rok skłonię. Obiecałam sobie, że w liceum będę się już "malować" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co się spieszyć jeśli Twoja cera tego nie wymaga :) ten podkład jest dosyć mocno kryjący więc jeśli nie masz problemów, zaczerwienień tak jak ja lub bardzo nierównego kolorytu to może lepiej kupić jakiś lekki krem BB albo puder? :)

      Usuń
  6. w laboo jest dosc czesto po 30zl:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie słyszałam o takiej drogerii, ale dobrze wiedzieć :)

      Usuń
  7. Właśnie szukałam jakiegoś nowego podkładu. Chyba wypróbuje ten z Revlonu. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Twój komentarz. Zapraszam do obejrzenia innych moich postów oraz zaobserwowania mojego bloga by być zawsze na bieżąco. Jeśli chcesz polecić mi jakiś produkt - śmiało! Chętnie testuję nowości i ciekawostki, tym bardziej jeśli sprawdzają się u innych osób :)