twraz

Wielkie Testowanie | korektor Rimmel Match Perfection

07:27



Hej. Dzisiaj druga część Wielkiego Testowania. Dziś ocenię kolegę poprzedniego bohatera czyli podkładu Rimmel Match Perfection. Kupiłam go właściwie przez przypadek bo brakowało mi do darmowej wysyłki. No i wcale nie żałuję!



Korektor mam w najjaśniejszym odcieniu 010 ivory (myślałam że podkład i korektor z tej samej serii będą miały takie same nazwy ale widocznie grubo się myliłam). Tak samo jak podkład, po nałożeniu daje "mokry" efekt który po jakimś czasie znika ale ja zawsze szybciej to zapudrowuję bo mam wrażenie, ze wtedy puder i korektor/podkład łączą się lepiej co przedłuża trwałość. Korektor kryje słabiej niż podkład oraz ma lekko żółtawy odcień co widać po zaschnięciu (wtedy musimy rozblendować granice bo inaczej może być widoczny ten lekko inny kolor)
Jest trwały ale tak jak wcześniej wspomniałam, pudruję go. Zawsze nakładam go pod podkład bo wtedy ta żółć nie rzuca się w oczy. Ale zanim powiecie "fe, jak jest żółty to nie kupię" wspomnę, że właśnie dzięki temu lekko żółtawemu zabarwieniu lepiej ukrywa fioletowe sińce. 

Na ezebrze zapłaciłam za niego 10,49 zł, nie wiem ile kosztuje w drogeriach, 
Nie wiem czy kupię go ponownie za to średnie krycie chociaż gdybym potrzebowała właśnie zwyczajnego korektora który nie musi mocno kryć sińców pod oczami to na pewno bym się na niego zdecydowała. W ciągu dnia daje fajne gładkie wykończenie oraz nie wysusza co jest dużym plusem. 


Zdjęcia niestety nie oddają tego jak mocno fioletowe sińce mam. Największy problem mam z okolicą wewnętrznego kącika oka. Do tego jest żyłka którą bardzo trudno zakryć. Korektor i podkład dają radę :)



Sińce przykryte tylko korektorem, widać że jest lekko żółtawy. 




You Might Also Like

4 komentarze

  1. Wooow, na zdjęciu wygląda, super ;)


    Może wspólna obserwacja? Daj znać u mnie:
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie na zdjęciu fajnie wygląda.


    http://little-jay999.blogspot.co.uk/2014/12/niedugo-swieta.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  3. no bardzo fajny efekt, aż się nie spodziewałam, że tak da radę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. zostałaś nominowana do LBA szczegóły u mnie na blogu zapraszam :)
    http://cozrobisznicniezrobisz.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Twój komentarz. Zapraszam do obejrzenia innych moich postów oraz zaobserwowania mojego bloga by być zawsze na bieżąco. Jeśli chcesz polecić mi jakiś produkt - śmiało! Chętnie testuję nowości i ciekawostki, tym bardziej jeśli sprawdzają się u innych osób :)