akcesoria

Podstawowe pędzle do makijażu

14:45



Hej! Dzisiaj chcę Wam pokazać moje pędzle. Chodzi tu jednak o te podstawowe pędzle które użyjemy do makijażu całej twarzy, Polecę Wam te, które posiadam i z których jestem zadowolona. Co najważniejsze, nie pokażę Wam kosmicznie drogich i trudno dostępnych pędzli, a te które możecie kupić w internecie oraz w niektórych hurtowniach kosmetycznych, 
Wszystkie złe pędzle odstawiam na bok więc nie zobaczycie ich tutaj - zresztą nie ma takiej potrzeby, szkoda marnować na nie czasu :)
Te które mam to moje pewniaki. Na pewno moja kolekcja się jeszcze rozszerzy ale raczej kiedy te które mam się zużyją albo będę chciała wypróbować coś nowego. Ten zestaw który posiadam wystarcza mi w 100%

Nadmienię, że nigdy nie skusiłam się na żaden zestaw, pędzle kupowałam "na raty" bo nigdy jakoś nie miałam funduszy żeby za jednym razem zaopatrzyć się np. w 10 pędzli Hakuro. Zresztą zestawy to nie do końca taka fajna sprawa - może zakupienie 5 pędzli do cieni w zestawie wyjdzie Wam taniej niż kupienie ich osobno, ale być może jeden z nich nie będzie Wam w ogóle potrzebny i w rzeczywistości jednak stracicie na tym. 

Nie warto też bardzo oszczędzać na pędzlach. Nie chodzi mi o inwestowanie wielkich pieniędzy w topowe marki, ale gdy mamy do wyboru pędzel noname albo jakiejś nieznanej nam firmy a o 5-10 zł droższy pędzel dobrej firmy (np. Hakuro która ma na prawdę świetne pędzelki) to radzę Wam odpuścić sobie w tym miesiącu jednego kebaba a dołożyć do pędzla który będzie służył kilka dobrych lat. Ten tańszy pędzel może działać gorzej, nie rozprowadzać produktów tak jak należy, gęstość włosia może być mała, jego jakoś słaba, nie mówiąc już o tym że często tanie pędzle są szorstkie i po prostu nieprzyjemnie się nimi maluje. 


Jak pewnie zauważycie niżej, mam w swojej kolekcji większość pędzli marki Hakuro. Poznałam je dzięki YouTube i nie żałuję. Wszystkie pędzelki Hakuro są bardzo miękkie i przyjemne, dobrze się nimi pracuje a włosie nie wypada. Po praniu wyglądają jak nowe (chyba że zrobi się to nieumiejętnie, źle). Brakuje mi jeszcze kilku, w najbliższym czasie na pewno kupię ich pędzel do pudru, eyelinera/brwi (skośnie ścięty) i kuleczkę do korektora. 

TWARZ

Hakuro H50

W tym makijażowym światku niewiele jest osób które nie słyszały o tym kultowym już flat topie. Ma bardzo miękkie i delikatne włosie którego jest sporo przez co jest zbity. Mamy jeszcze do wyboru jego mniejszego brata - H50S. Ma on po prostu mniejszą średnicę i mimo tego że nie miałam go nigdy w rękach, nie chciałabym próbować. Myślę, że stęplowanie twarzy nie jest tak drobnicową sprawą by potrzebny był do tego jakiś mniejszy, bardziej precyzyjny pędzel. H50 robi wszystko szybko, sprawnie a takie miejsca jak płatki nosa nie stanowią dla niego żadnego problemu. 




ESPRIT Proffesional Brush Powder

Jeden z niewielu pędzli które mam przez przypadek. Jak już wspomniałam planuję go wymienić na Hakuro. Trochę gubi włosy, ma dziwny kształt (Hakuro ma taką dużąlekko ściętą czy też spłaszczoną na górze kulkę) ale mam go od kilku lat i daje radę. 




Hakuro H24

Podobno istna hybryda. Kupując pędzle do konturowania nie mogłam się zdecydować ponieważ na wszystkich stronach piszą, że można nim nałożyć wszystko: brązer, róż a czasem nawet że rozświetlacz. Szczerze mówiąc nie próbowałam i używam go do różu. Ze względu na ścięty kształt może być dobry do brązera ale do tego mam innego kandydata...




Hakuro H14

To ten ziomek od bronzera. Pędzel w kształcie jajka idealnie nadaje się do konturowania tym kosmetykiem, nabieramy produkt na koniuszek a rozcierając angażujemy większą powierzchnię dzięki czemu uzyskujemy ładne roztarcie. 



Hakuro H22

Powiedziałabym że to mniejszy brat H14. Używam go do rozświetlacza na szczytach kości policzkowych oraz czasem na nos i nad usta. Działanie takie samo jak przy pędzlu do bronzera.



OCZY

Inglot 29PO

Mój pierwszy "poważny" pędzel do cieni. Jest w porządku do blendowania chociaż troszeczkę kłuje przy intensywnym rozcieraniu. Cenowo wychodzi niekorzystnie przy pędzlach Hakuro i nie nazwałabym go ideałem, aczkolwiek fajne jest w nim to że nadaje się zarówno do nałożenia cienia na całą powiekę jak i do blendowania np. w załamaniu powieki. 



Hakuro H70

Można powiedzieć że to kolega tego z Inglota. Ma trochę krótsze, ale za to bardziej miękkie włosie. Dzięki tej długości mam większą kontrolę nad tym gdzie nakładam cień niż w przypadku 29PO. Jednak przez to nie będzie się za bardzo nadawał do blendowania. 

Bez obaw, pędzle stricte do blendowania nachodzą!


 Porównanie Hakuro H70 i Inglota 29PO.

Hakuro H79

Biały puszek. Lubię go, jest wielozadaniowy, Można nim pięknie wszystko rozblendować jak i nałożyć cień na całą powiekę (jest lekko spłaszczony). Włosie jest przemięciutkie, można się miziać i miziać. Teraz jednak wiem, że nie polubię się do końca z białymi pędzelkami. Jakoś nie lubię jak na takim cudeńku jest wielka brązowa plama. Nie wiem jak z praniem ich bo jeszcze tego nie robiłam i myślę, że jest 99% szans że będzie on znowu bielutki ale cóż, aż do pierwszego użycia... 




Hakuro H77

Ten pędzelek działa podobnie jak te do bronzera i rozświetlacza - nabieramy cień na koniec i rozcieramy. Pięknie dopasowuje się do załamania powieki i nie robi plam.




Hakuro H78

Ten pędzel z kolei jest mniejszy i bardziej precyzyjny. Używam go do nałożenia świetlistych cieni na wewnętrzny kącik oka oraz na dolną powiekę. Czasem pomogę sobie nim w blendowaniu załamania kiedy potrzebuję tam małej poprawki.



BRWI

Maestro 640 r. 2

Małe dziwadło. Nigdy nie zdecydowałabym się na taki mały pędzelek, zwłaszcza do brwi. I byłby to mój błąd. Gdy otworzyłam paczkę w której się znajdował, zrobiłam strasznie głupią minę i pomyślałam "co to ma być? do czego to użyć?"
No cóż, pędzelek może i jest bardzo mały ale za to włosie jest sztywne przez co jest precyzyjny, nie taki jak wszystkie skośnie ścięte do eyelinerów. Nakładanie nim płynnych produktów na skórę to czysta przyjemność. Mamy kontrolę nad tym gdzie dokładnie kładziemy produkt i wiemy, że nie znajduje się on raczej na włoskach a na skórze pod nimi. Idealny do wypełniania ubytków i miejsc gdzie mamy rzadsze brwi. 





Te dwa pędzle (a raczej pędzelek i czesadełko) są z allegro. Pędzelek niby do cieni, jest sztywny przez co do brwi używałam go bardzo długo i byłam zadowolona. Nie był jednak zbyt precyzyjny więc odstawię go raczej na rzecz Maestro.



Ten pędzelek z Essece mam od dawna ale używam rzadko. Jest w porządku zarówno do brwi jak i do eyelinera ale ja nie lubię za bardzo takiego sposobu rysowania kreski na oku a do brwi jest trochę za miękki. Niemniej jednak możemy go zobaczyć na żywo w większości szaf Essence i nie kosztuje fortuny, ja kupiłam go trochę by przekonać się jak to jest rysować kreskę takim czymś i nie żałuję. 



To tyle. Pamiętajcie, że nie musicie mieć wszystkich tych pędzli by się malować, ale jeśli na poważnie myślicie o makijażu lub chcecie się uczyć jak wykonywać coraz to lepsze charakteryzacje to warto zainwestować trochę pieniędzy w te produkty, które przecież nie przeterminują się i zazwyczaj służą latami. 

Pędzle Hakuro oraz Maestro możecie kupić we wielu internetowych drogeriach takich jak ezebra, ekobieca, mintishop, cocolita. 

You Might Also Like

6 komentarze

  1. jest i maluch z maestro hehe :D :) o pędzlach to mogłabym godzinami czytać, jakieś zboczenie mam na ich punkcie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oh ja też, mogłabym kupić jeszcze 3 takie zestawy od różnych marek ale po co... muszę poczekać aż te się rozsypią, wtedy zaszaleję :D

      Usuń
  2. cały czas słyszę o nich dobre,chyba muszę sobie kupić :)

    oleksandra-official.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. 35 yr old Senior Editor Ernesto Cooksey, hailing from North Vancouver enjoys watching movies like "Whisperers, The" and Table tennis. Took a trip to Historic City of Meknes and drives a Mercedes-Benz 540K Special Roadster. strony internetowe

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Twój komentarz. Zapraszam do obejrzenia innych moich postów oraz zaobserwowania mojego bloga by być zawsze na bieżąco. Jeśli chcesz polecić mi jakiś produkt - śmiało! Chętnie testuję nowości i ciekawostki, tym bardziej jeśli sprawdzają się u innych osób :)