usta

Domowy peeling do ust

07:23


Jeśli śledzicie mojego photobloga to mogliście zauważyć że jestem lekką maniaczką jeśli chodzi o szminki. Mam ich kilkadziesiąt i kolekcja wcale nie jest jeszcze kompletna :) uwielbiam codziennie zmieniać kolor ust bo to właściwie jedyne szaleństwo na jakie mogę sobie pozwolić - nie jestem przekonana do odważnego makijażu oczu, tym bardziej że dopiero uczę się malowania tej części twarzy. Na razie stawiam na klasyczne kocie oko i podkreślenie załamania powieki. 

Do rzeczy; żeby móc nosić kolorowe, zwracające na siebie uwagę usta musimy o nie zadbać! Osobiście kocham matowe pomadki, a to właśnie one bardzo podkreślają to co zaniedbałyśmy.
Dziewczyny, nie narzekajcie na suche skórki które najczęściej są efektem zaniedbania bo to jest do usunięcia. Ba! Tego trzeba się pozbyć! 
Ja ze skórkami na ustach problemu nie mam ale nie szkodzi zadbać o swoje usta, tym bardziej w tak słodki sposób :) Na pewno odżywimy je i nawilżymy.
Swój peeling wykonałam korzystając z rad Red Lipstick Monster której filmik znajdziecie na dole wpisu. W związku z tym nie będę się rozpisywała na temat tworzenia mojego kosmetyku.


Pudełko kupiłam w Pepco za około 2 zł


Jeśli chodzi o olej to najlepiej żeby nie był rafinowany, ponieważ podczas procesu rafinowania (obróbki cieplnej i chemicznymi środkami) oleje tracą część swoich właściwości. Ja wybrałam olej kokosowy bo akurat trochę go mam, poza tym ma smak i ładnie pachnie :P


Możesz użyć białego cukru. Trzcinowy ma większe kryształki więc peeling będzie mocniejszy. 


Wykorzystałam 6 łyżeczek cukru oraz 1 i 2/3 łyżeczki oleju (w stanie stałym). Wam radzę jednak zrobić połowę lub nawet mniej - peelingu bierze się bardzo mało a olej generalnie powinien być przechowywany w lodówce więc musimy nasz peeling wykorzystać w miarę szybko :)



Aromat wedle uznania. Mój peeling pachnie jak marcepan, mniam!



Dziewczyny, dbajcie o usta! Koniec z wymówkami i narzekaniami na suche skórki, których w ciągu minuty możemy się pozbyć :)





Oto moje ostatnie zamówienie z ezebra. A właściwie jego część. Mam w zanadrzu co nieco dla Was - niedługo zorganizuję rozdanie więc zapraszam do obserwacji, nie możesz tego przegapić :)






You Might Also Like

3 komentarze

  1. Słyszałam o tym wcześniej i podobno bardzo dobrze skutkuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze skutkuje, jest w 100% naturalne i pachnie dokładnie tak jak MY tego chcemy! :)

      Usuń
  2. Musze koniecznie tego spróbować:)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za Twój komentarz. Zapraszam do obejrzenia innych moich postów oraz zaobserwowania mojego bloga by być zawsze na bieżąco. Jeśli chcesz polecić mi jakiś produkt - śmiało! Chętnie testuję nowości i ciekawostki, tym bardziej jeśli sprawdzają się u innych osób :)